A2 z 04.2001 - rodzaj wycieraczki

beerkoff · Wysłany: Czw 14:02, 12 Mar 2015 Temat postu:

Raz kupiłem Valeo w serii podstawowej ("Basic", "Eco" czy jakoś tak - taka szkieletowa konstrukcja w zielonym opakowaniu). Za dwie sztuki (Meganka) zapłaciłem w lokalnym sklepie 52 albo 54 zł - średnio pamiętam, bo to było ze 4 lata temu. W każdym razie byłem zawiedziony ich trwałością, ale może po prostu trafiłem jakąś lipną partię.

Z Boschem natomiast zrobiłem ciekawe doświadczenie w Passacie B4. Zaraz po kupnie auta (listopad) założyłem do niego jedną wycieraczkę Bosch Aero, a drugą klasyczną szkieletową Bosch - jak się człowiek przyjrzał to wyglądało to rzeczywiście śmiesznie Szczęśliwy

, taka trochę wiocha. W każdym razie tłumaczę o co mi chodziło - w zimie konstrukcja szkieletowa o wiele lepiej mi się sprawdzała, bo łatwiej było z niej usunąć śnieg/lód i zmusić ją do równomiernego przylegania do szyby. Za to w Aero (czy jak to się tam zwało) ciężko mi było usunąć zamarznięty lód, który powodował, ze wycieraczka nie chciała się odpowiednio ukształtować i przylegać do szyby. Zamieniałem je z ciekawości miejscami, ale ostatecznie wersja Aero została na stałe po stronie pasażera, bo w zimie gorzej pracowała.

marinsxx · Wysłany: Czw 14:14, 12 Mar 2015 Temat postu:

Powiem tak jeżdżę na obecnej z ASO i wytrzymuje z 1,5 roku przed zimą zaczęła szwankować... smugi drobne robiła ale nie było tragedii więc przejeździłem do teraz... wcześniej miałem Bosch-a i też nie było źle... ale wnerwiają mnie te ich podwyżki o 25% i za tą cenę ( 120 zł) może kupie sobie 4 szt. na te 2 lata kwestia aby dały radę przez 0,5 roku pracować bez problemu..

beerkoff · Wysłany: Czw 14:40, 12 Mar 2015 Temat postu:

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Ja mam nieco inne dylematy: A2-ką jeździ głównie żona, a ja wiem, że ona się specjalnie nie przejmuje takimi błahostkami jak wycieraczka więc w zimie bez zbędnych emocji wachluje wycieraczkami po oblodzonej szybie co dość szybko wpływa na trwałość gumek Szczęśliwy

. Zamiast walczyć z jej uporem i "kulturnie" tłumaczyć, że porządna wycieraczka kosztuje ponad 100 zł, zatem pasuje o nią dbać, to wolę jej co jakiś czas kupić nową za parę/paręnaście zł i od razu wymienić (w bagażniku aktualnie jeżdżą 2 nowe zapasowe). Małżonka ma mimo wielu zalet wykazuje bowiem czasami takie zachowania, z którymi walczyć już mi się nie chce - już się wyleczyłem z walki z wiatrakami , teraz uczę się cierpliwości Razz

.

trepek · Wysłany: Czw 14:54, 12 Mar 2015 Temat postu:

Człowiek uczy się całe życie :-) Nie ma co kijem zawracać Wisły.
Na wiosnę też będę wycieraczkę zmieniał ale kupię pewnie Boscha.

marinsxx · Wysłany: Czw 15:04, 12 Mar 2015 Temat postu:

A właśnie dostałem odpowiedź z ASO w stosunku do Ceny przed zimą

teraz cena wiosenna za wycieraczkę jest 97 zł brutto .... oczywiście na zamówienie ...

co za chory marketing z częściami zamiennymi ma to ASO ...

znalazłem nawet ASO oryginał ( wersja na BOLEC) nr 8Z1 955 425 F - za 50 zł tylko data użytkowania była do 2014 roku hehe więc 4 lata leżakowała i raczej się nie skusze na nią ..

trepek · Wysłany: Czw 15:18, 12 Mar 2015 Temat postu:

Jak 97zł ori w ASO to nie tak drogo. Za Boscha pewnie po 80zł trzeba by dać.

marinsxx · Wysłany: Czw 15:22, 12 Mar 2015 Temat postu:

a na Bosch-u jest napisana data produkcji albo przydatności ...?
bo nie pamiętam czy na pudełku mieli takie info......??